Tak mnie coś dzisiaj naszło na wspominki... sam nie wiem moze to przez księżyc... a moze... cóż... hmm co by tu... a! już wiem ;) to blog jest to ma być wpis z życia... no to będzie. Dzisiaj znalazłem nową drogę przez zieloną góre do pracy... oszukuje ich wszytkich niech sobie stoją w korach ;) dzięki skrutowi oszczędzam jakieś 10 - 15 minut i z 5 kilometrów ;) dzięki temu mam więcej czasu na spanie rano :D niestety tankować muszę jechać do miasta ;) a tam już nie jest tak fajnie... ale dzień się zakończył bardzo pozytywnym bigiem, na tyle pozytywnym, ze zwykłą trasę przeciągnołem ze 2 razy :D i jeszcze siły były... no a teraz spać :D
p.S. wiem ze to miał być blog fotograficzny... będą i fotki ale jak zrobie coś co będzie sie nadawało do pokazywania...
p.s.2. zastanawiac sie dzisiaj zacząłem czy aby to co pisze to nie jest zbytnim ekshibicojnizmem (czy ekschibicjonizmem) emocjonalnym... ja jestem inny niz reszta ;) co czytelnicy myślicie o tym?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz