...była... ale już wróciłem... cóż nie było mnie bo miotałem się nieco w pewnych kwestiach, dodatkowo skończyłem prace w Galwanizerni w Żaganiu i troszkę zamieszania było z przekazaniem obowiązków. W Zielonej w Ekosystemie pracy "aż nadto" i siedzę sobie do 18-19 w pracy. W domu jestem gościem. Wchodzę, zjadam kolacje, i padam spać :D dzisiaj wyjątkowo "trochę" wolnego wieczoru - ale to tylko dlatego ze nie ten rysunek z pracy wziąłem i nie mam co rysować :( aż szkoda ze nie mam pracy pod nosem i nie mogę podejść i zabrać tego co mi potrzebne ;].
a co do opowiadania... postanowiłem napisać ciąg dalszy. ale pod jednym warunkiem - muszę wiedzieć, że chcecie to czytać ;D dajcie więc znać...
spodobał mi się ten oto zespół :D polecam! zwłaszcza "czysty jak łza"
http://www.happysad.art.pl/skora/red
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz