wtorek, września 18, 2007

Jarmarkowy łient ;]

Oj się działo :D


kucie gwoździ...


Lepienie garnków..


Handel rękodziełem...


Występy zaprzyjaźnionych zespołów...


...potem karuzela w nocy...

...na tle zabudowań Rynku...


...Koncert Dżemu...

wraz z gitarzystami :D


a następnego dnia "pokaz" kulturystyczny...

i koncert Ingrid....

wraz z jej zapleczem artystycznym czyli wspaniałymi tancerkami....


(a tu druga, w innym stroju)


...doskonała interakcja z męską częścią publiczności przy piosence In Tango...

...i częścią żeńską publiki....


... i jeszcze jedno ujęcie Ingrid...

...i fragment jednego z układów choreograficznych...

o i jeszcze jedno zdjęcie z układem :D

a na koniec.....

kwiatek... w postaci napisu na za szybą kasy niemieckiego wesołego miasteczka ;) sami zobaczcie że polski to trudna język!

i ja tam byłem miód i piwo piłem. A że w piątek trochę piłem to zdjęć z DeMono nie zrobiłem ;)

a teraz umieram na katar... oby szybko mi przeszło, bo nowa praca jest mocno absorbująca!

1 komentarz:

caroline pisze...

hihi, i ja tyż byłam, i piwko spiłam ;)
Wyczerpujący fotoreportaż, podoba mi się :))