wtorek, lutego 26, 2008

Świetlana przyszłość człowieka?

Oto dzisiaj przeczytałem artykuł w Gazecie Wyborczej, którego autor na podstawie wypowiedzi jednego naukowców - dodam uważanego za autorytet w dziedzinie elektroniki i informatyki - przewiduje co będzie za kilkadziesią lat i jak będzie wyglądał nasz Świat.
Otóż autor przewiduje, że do 2040 roku (hmm będę miał 60 kilka lat ;)) wydajność systemów informatycznych będzie na takim poziomie, że będziemy mogli z powodzeniem konstruować maszyn obdarzone sztuczną inteligencją. Nasze życie będzie mogło być przedłużane w nieskończoność - nano maszyny będą stale naprawiać nasze uszkodzone komórki... i tak dalej i tak dalej. Jednym słowem Będziemy Mieć Raj na Ziemi...

Przyszłość zatem kreśli się w różowym kolorze. Znając Prawo Moor'a i prawo Amdahla można łatwo wyliczyć, że faktycznie w artykule napisano o czymś co jest bardzo bardzo prawdopodobne. Mnie natomiast zastanawia kilka innych spraw:

1. Czy maszyna obdarzona sztuczną inteligencją to nie jest bardziej człowiek niż maszyna? Każdy z Nas został w jakiś sposób stworzony, jesteśmy zdolni do dalszego tworzenia naszego potomstwa - czy zatem maszyna (?) obdarzona sztuczną inteligencją i zdolna do "wytwarzania" swojego potomstwa nie zasłuży na miano pełnoprawnego członka społeczeństwa? jeśli nie to dlaczego? czy to, że jej Twórcą jest człowiek da nam prawo do decydowania o jej losie? i wreszcie czy maszyna zdolna do rozmnażania się, myśląca i inteligentna, zdolna do samodzielnej egzystencji nie jest żywa?
2. Czy jeśli uda się człowiekowi doprowadzić do tego, że będzimy żyli po 500 czt 600 lat i cieszyli się dobrym zdrowiem to nie spowoduje to zagrożenia dla samej ludzkości i Ziemi? jeśli pokolenie człowieka trwać będzie 600 lat a nie 80 jak teraz to czy nasza Planeta będzie w stanie utrzymać nas przy zyciu? jeśli tak to jakim kosztem?
3. Czy człowiek jest przygotowany na te przemiany pod względem rozwoju myśli, pod względem Humanistycznym? Czy uda sie do tego czasu wyeliminować różnice pomiędzy "bogatymi" a "biednymi"? bo bez tego to ja jakoś niezbyt kolorowo widzę tą świetlaną prztyszłość Człowieka...

Zanim zaczniemy na szeroką skalę modyfikować genetycznie swoje ciała, zanim wpuścimy w powietrze chmary nano-botów i zanim zbudujemy sztuczny mózg powinnyśmy się zastanowić czy nie lepiej najpierw rozwiązać problemy między nami Ludźmi (patrz Afryka, Bałkany) a dopiero potem szukać sobie nowych problemów.

Wolę chyba żyć 80 lat na Świecie bez wojen i głodu, niż w świecie rodem z Terminatora czy Mad Max'a 600 lat.

Brak komentarzy: