Wiele zmian :)
Po pierwsze pirimo jeśli nie wiecie to jestem najszczęśliwszejszym facetem na tej planecie(tak wiem każdy tak o sobie mówi) zakochanym bez pamięci,w tej jedynej ;)
Z Ewą jesteśmy razem już przeszło rok - mówię Wam minęło, że sami nie wiemy na dobrą sprawę kiedy... wiele się w tym roku wydarzyło. Tak patrząc z perspektywy czasu na miniony rok to same wspaniałości. A to zakup jednego mieszkania (do spółki z bankiem) i drugiego (też do spółki z bankiem), a to te wszystkie sprzeczki, które między sobą prowadziliśmy - tak tak mimo, że wydaje się że to nie jest nic dobrego to patrząc na nie tak trochę z boku dały nam możliwość lepszego poznania siebie. W końcu nie jesteśmy jednakowi i nie we wszystkim musimy się ze sobą zgadać. A takie nieco bardziej dynamiczne dyskusje oczyszczają nieco atmosferę i uświadamiają nam potrzeby drugiego człowieka. Było w ubiegłym roku kilka wesel (BTW to w życiu byłem w sumie na 7 czy 8 weselach z czego na 4 w minionym roku).
No ale do meritum... jak niektórzy "wtajemniczeni" wiedzą poznaliśmy się z Ewą na... w... int... eee na Stoku narciarskim (tak przynajmniej głosi wersja oficjalna, pozostałe wersje to tylko plotki i nie należy ich słuchać). Na stoku narciarskim - z tym, że w tym roku (konkretnie 16-01-2010) poprosiłem Ewę o rękę, a Ta ni z tego ni z Owego się zgodziła - więc jesteśmy już szczęśliwą zaręczona parą.
...
......i planujemy weselicho.....
..a co....
i właśnie po przydługim nieco wstępie/wprowadzeniu/introdukcji/napisach początkowych przyszła pora na no właśnie Naszą (ciii jeszcze Ewa nic nie wie, że będzie mi pomagała pisać), czasem Ewy (o tym też nie wie, że czasem jej), czasem Moją (to pewnie najczęściej i o tym Ewa wie) relację z przygotowań do jakże pięknej i wspaniałej imprezy Ślubno - Weselnej.
Czasu mamy nie za wiele, tylko trochę ponad rok(daty chwilowo nie zdradzam, bo jeszcze nie do końca jest na 100% klepnięta) - powiem tylko tyle, że wstępnie wiosna 2011.
Jesteśmy już po obejrzeniu kilku sal w Zielonej Górze, obejrzeliśmy zdjęcia fotografów, posłuchaliśmy kilku zespołów muzycznych (uwierzcie mi różnych naprawdę różnych), poczytaliśmy różne fora (na których ile ludzi tyle opinii) i na razie prawie coś wiemy :D ale o tym co wiemy i co chcemy jutro :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)


2 komentarze:
No ciekawe... ja pomagała pisać :)
ups i się wydało...
Prześlij komentarz