skip to main |
skip to sidebar
Trochę zwarowany dzionek:D
Zaczęło się normalnie: śniadanko, droga do zielonej i normalan praca... w pewnej chwili przyszedł Dokrtor (nie medycyny) - mój szef i powiedził, że rysunki muszą być na "wczoraj" - tyle tylko, że jak nigdy nie wziołem ze sobą laptopa z domu i poprawienie owych rysunków bez Corela okazało się niemożliwe... Cóż powiedziałem, że zrobie najszybciej wieczorem i prześle majlem. Potem do 15 zeszło szybko. O 15 w auto i do Wrocka po Marcina droga jakieś 2 godzinki na spokojnie. Po dotarciu do Wrocławia... cóż to miasto powinno się nazywać KOREK! od samego wjazdu nie szło jechać na szczęście od czego komórka i brat po drugiej stronie z planem miasta! Szybko znalazł skrut i zamiast 5 godzin jechałem może 30 mint do niego :) [brawa dla MARCINA i kolegi Lucjusza za oriętację na mapie i we wrocku!]. W końcu dotarłem - szybkie pakowanie do auta i... no właśnie jeszcze po rower na 2 koniec miasta... w połowie drogi okazało się ze wrocław to jeden wielki korek! jak macie zamiar w godzinach szczytu jechać w kierunku Warszawy przez Kromera to zdecydowanie odradzam!!!! po prostu na środku drogi zawróciliśmy i na obiad... do Wielkiego M a gdzież by indziej :] bigmak jak zwykle rządzi... po obiadku Mega sklep - cel kupić dres (nie nie do dyskoteki!), bo zima idzie a ja nie mam w czym biegać :D i wiecie co? jak mam wydać 400 pln na to "co jest" to wolę narazie nie biegać LOL... masakra kolory jakies takie "pedalskie" (tu przepraszam Gejów), rozmiary pokopane e nie to nie dla mnie:) dobra po nieudanych zakupach czas wracać do domu. Start 19:59... zdjęcia z drogi widoczne poniżej... Do Żagania dojechaliśmy o 21:15 - po czym stwierdziłem, że jestem chory psychicznie i w dodatku samobójcą... ale cóż pusta droga, lewy pas i gaz podłoga :]. mam usprawiedliwienie - rano wstaje o 3:30 bo trzeba do Radomia gnać :D. A no i najważniejsze stale kontakt z Koleżanką wredotą co nie puści nawet sgnałka że dostała sms :( plus dla niej ze na koniec napisała, żebym ostrożnie jechał:), ale nie odpisała kiedy się ścigamy na trasie Wrocław Żagań ) no i na sam koniec sygałek o 22:24 :D
Czas na fotki:
A autostrada wygląda tak:
A to Mega Sklep :D i to nie jest reklama!
NO tak 500 PLN mandatu :( ale najpierw by mnie musieli chłopaki złapać :P
Żeby nie było To nie skoda :P tylko FOCUS tatusia :D

2 komentarze:
Nie wiedziałam, że wszystkie moje sygnałki i smsy są mi tak wyliczane ;>....a swoją drogą to żadnego ścigania nie będzie i przyjdziesz do mnie na kurs wolnej jazdy!! ...oczywiście jak tylko zrobie prawko:D....pozdrawiam
Dziwne tematy do zdjeć. Takie jakieś nieciekawe i... nielustrzankowe:) Masz fajny aparat, a go nie wykorzystujesz w pełni, dlaczego?
Lepsze fotki wyszły Ci z leśnych wycieczek, chocia uważaj na abberacje chromatyczne, bo liście zjada strasznie i nieestetycznie całość wygląda.
Pozdro,
Prześlij komentarz