Dalej nie ma nic... nie wiem prawdziwie kochać to piękne, lecz kochać prawdziwie z wzajemnością to chyba niesamowite... nie wiem i jak narazie się prędko nie dowiem... Powiedziałem Ci, nie mogłęm już dłużej ukrywac tego co do Ciebie czuję... do wczoraj żyłem złudzeniami, marzeniami, lecz one niczym bańka mydlana - w której odbija się cały świat, nieco bardziej pokolorowany - spadająca na zieloną wiosenną trawę. Sam nie wiem czego się spodziewałem po wczorajszej rozmowie - tego że będzie mi lżej? tego że jak powiem ci że kocham cię jak nikogo na świecie to może zmienisz zdanie? Ale niestety dla mnie muszę sie z Tobą zgodzić, nie można budować związku - zaczynać czegokolwiek gdy dwoje ludzi nie czują tego samego, gdy jedno z nich nie czuje niczego poza zwykłą koleżeńską sympatią - coś takiego jest straszliwie dewstruktywne i prędzej czy później i tak skończyło by się czyjąś tragedią.
Dziś jadąc samochodem do pracy tak właściwie nawet nie wiem kiedy minęła mi droga, jechałem niczym automat - po prostu wyłączony - ciałem w aucie, myślami gdzieś daleko, w innym miejscu, w innym czasie...
ponownie zacytuję.... Wspomnienia to jedyne co nam pozostaje, zapamiętujemy te najpiękniejsze jedyne i niepowtarzalne....
ta wczorajsza rozmowa w niczym nie pomogła - jedynie sprowokowała do zastanowienia się nad tym Co dalej? ja nie mam swojej rozgłośni radiowej, nie mam już portu w którym mógłbym zcumować - okazał się fatamorganą na bezkresie oceanu samotności, złudzeniem, ułudą. Czas zatem żeglować dalej, spojrzeć w gwiazdy może one wskazywać zaczną wkońcu dobry kierunek...
jedno wiem na pewno jeszcze nie przestałem Cię kochać...
do czytelników:
wpisy do bloga nie będą narazie prowadzone regurlanie... muszę przeczytac "samotność w sieci"...
i po co ja to w ogóle napisałem... pewnie dlatego, że papier przyjmie wszystko i nie podejmie dyskusji, że nie powie ani słowa...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz