piątek, czerwca 29, 2007

złota myśl na dziś (nie moje słowa):

W walce z głupotą nie ma zwycięzców i pokonanych. Są tylko cudem ocaleni.

czwartek, czerwca 28, 2007

hurt - nowy początek

Kiedy Cię widzę, czas sie zmienia: z zimowego na letni.
Dzień jest dłuższy a debet na koncie mojej samotności- mniejszy.
Nic nie jest krzywe, wszystko jest proste kiedy jesteś obok mnie.
Dla Ciebie zrobię 5 pompek.
Nie pójdę do pracy za psie pieniądze


Nastrojony na miłość.
Jestem otwarty na kosmos.
Jednoczy się czas i miejsce.
Przeznaczenie nasze serca.
Nastrojony na miłość,
Jestem otwarty na kosmos.
Chcę Ci podarować słońce każdego dnia nowy początek.


Kiedy nie wiem gdzie jesteś...
Ciągle nie wiem gdzie jesteś!
Nie mogę jeść, nie mogę spać
Jest mi bardzo, bardzo źle.
Dzięki Tobie nie jestem jeszcze pyłem.
Dzięki Tobie istnieje świat
Dalej tekstu nie ma, ale będzie...
Będzie napewno, tak.

Nastrojony na miłość
Jestem otwarty na kosmos
Jednoczy się czas i miejsce
Przeznaczenie nasze serca
Nastrojony na miłość
Jestem otwarty na kosmos
Chcę Ci podarować słońcę każdego dnia nowy początek...

Nastrojony na miłość
Jestem otwarty na kosmos
Jednoczy się czas i miejsce
Przeznaczenie nasze serca
Nastrojony na miłość
Jestem otwarty na kosmos
Uwielbiam z toba spacerować
i wciąż na nowo odkrywać Wrocław.

poniedziałek, czerwca 25, 2007

obrona

5 lipca obrona pracy magisterskiej ;D właśnie się dowiedziałem :D i sam nie wiem czym się tak denerwuję :D

niedziela, czerwca 24, 2007

Koniec i początek

no Robaczki... dzisiaj nadszedł kres. Ostatnie egzaminy zadane, ostatni projekt oddany, ostatni obiad z kolegami z roku zjedzony... teraz każdy pójdzie w swoją stronę, każdy powróci do życia sprzed studiów.... hmm... zacznie żyć na nowo?
każdy koniec jest zarazem początkiem czegoś nowego, czegoś co rodzi się po to by trwać, czasem w bólach, czasem aby znaleźć ten początek trzeba naprawdę się naszukać...
czuć motyle w brzuchu....
decyzje podjęte... 3, 2, 1, 0.... START statek ruszył z nowym życiem moim i twoim...

pozdrawiam Robaczki! a Ciebie Wredotko szczególnie ;D

piątek, czerwca 22, 2007

Wszystko należy robić tak prosto, jak to możliwe - lecz nie prościej " A. Einstein

poniedziałek, czerwca 18, 2007

on air ;]

wracam sobie o 15 jak zwykle z pracy, słucham radia BIS, w którym jak zwykle o 15 zaczyna się "tak czy nie" taka audycja, w której odbywa się dyskusja słuchaczy przez sms (darmowy oczywiście). Temat był mi bliski to też wysłałem sms... jadę kawałek dalej i nagle dzwoni telefon... "cześć Łukaszu, mówi Igor Sokowłowski z Polskiego Radia Bis chciałbym Cię zaprosić na antenę" no to cóż... było czynić zjechałem na pobocze poczekałem kilka chwil o podyskutowałem na zadany temat z prowadzącymi ;] i tym oto sposobem pierwszy raz w życiu usłyszała mnie cała Polska ;D

dobranoc :D

tochę o mnie i o innych "rozbitkach" :D

Just a castaway
An island lost at sea
Another lonely day
With no one here but me
More loneliness
Than any man could bear
Rescue me before I fall into despair


I'll send an SOS to the world
I'll send an SOS to the world
I hope that someone gets my
Message in a bottle

A year has passed since I wrote my note
But I should have known this right from the start
Only hope can keep me together
Love can mend your life
But love can break your heart

I'll send an SOS to the world
I'll send an SOS to the world
I hope that someone gets my
Message in a bottle

Walked out this morning
Don't believe what I saw
A hundred billion bottles
Washed up on the shore
Seems I'm not alone at being alone
A hundred billion casatways
Looking for a home

I'll send an SOS to the world
I'll send an SOS to the world
I hope that someone gets my
Message in a bottle

Sending out an SOS

Filterunk -
Message in a bottle

sobota, czerwca 16, 2007

Ludzie są jak kryształy... dopiero defekt pozwala ich zauważyć....

czwartek, czerwca 14, 2007

oj nie rozpieszczam Was

Cóż ale to jeszcze tylko tydzień ;D i już koniec - mam nadzieję... jak wszystko dobrze pójdzie to do 15 lipca 2007 powinienem się obronić i mieć to za sobą... swoją drogą to mam takie chwile jak na przykład ta - kiedy chciałbym rzucić to wszystko i dać sobie spokój... ale jednak zaszedłem tak daleko to szkoda by było marnować tyle wysiłku i pieniędzy... zatem odezwę się wkrótce ;D, a w przyszłym tygodniu może sie zdarzyć ze pojadę do Radomia, tak że pojawią się zdjęcia ;D

sobota, czerwca 09, 2007

uczeń, mistrz i proza życia

Uczeń: „Jaki jest największy sekret kung-fu?"
Mistrz: „Nie popełniać błędów"
Uczeń: „Jak się nauczyłeś nie robić błędów?"
Mistrz: „Robiąc błędy, wiele błędów".

piątek, czerwca 08, 2007

technicznie

no Robaczki teraz to już możecie spokojnie ustawić mojego bloga jako stronę startową :D po prawej pojawił się pasek wyszukiwania Googla ;D... ciekawe co przyniesie przyszłość :D

poniedziałek, czerwca 04, 2007

ludzie to masochiści z natury...

Ha! dokładnie jest tak jak napisałem. i do każdy, bez wyjątków! Ludzie robią dziwne rzeczy, wchodzą w układy, podejmują decyzje, których skutki są oczywiste i od początku wiadomo, że konsekwencje będą tragiczne. Dlaczego, Ja, Ty czy ktokolwiek inny tak postępujemy? Czy nie można spokojnie iść drogą inną niż nam się wydaje?
Inna sprawa, to to, że niektórym z Nas wydaje się, że są bardziej psychicznie odporni niż są w rzeczywistości. Robią wkoło siebie "pozytywny PR" niejako kreując się na osobę, której nikt ani nic nie jest w stanie wyprowadzić z równowagi - w rzeczywistości będąc istotą delikatną, filigranową - ich psychika jest krucha niczym porcelanowa figurka... czasem udaje się ją posklejać - pozostawiając jednak rysy doświadczeń... częściej jednak ta delikatna struktura rozsypuje się w drobny mak - pył - z którego wydobycie prawdziwego Ja jest prawie nierealne - a możliwe tylko przy wsparciu z zewnątrz.
Inna sprawa, że czasem nawet jak posklejamy swoją figurkę, i mimo, że rysy są nader widoczne, a brakujące fragmenty zauważalne z daleka - nie zauważamy tych rys, ubytki staramy się zakleić bezkształtną masą, nie podobną do wszystkiego dookoła... a z rys nie potrafimy odczytać tego co jest naprawdę chcą nam pokazać. Z jednej strony rysy uczą nas, z drugiej jednak nie można popaść w skrajność i nie zauważać tego, co rysy łączą...

"jeśli uratowało się komuś życie - to jest się za nie odpowiedzialnym" - te słowa odnoszą się nie tylko do faktycznego ratowania życia - przypisać im można głębsze, szersze znaczenie - pomagając jednemu człowiekowi uporać sie z jego problemami - bierzemy na siebie częściowo - ciężar tych problemów (co też świadczy o masochistycznej naturze człowieka). Ciężar tych problemów czasem zmusza Nas do podejmowania poważnych decyzji, do dokonywania wyborów, których dokonywać byśmy nie chcieli...

(...)

"(...)jeżeli zgromadzisz wszystkie fakty, dojdziesz do wniosku, ze każde zagadnienie można rozpatrywać patrząc na nie z dwóch punktów wiedzenia i w dodatku każdy z nich może być słuszny. Z tego natomiast wynika, ze jeśli masz wyrobiona na temat czegos
jednoznaczna opinie, świadczy o tym, ze nie znasz wszystkich faktów (...)"

Jeremy Clarkson, Świat według Clarksona, Kraków 2006, s. 161

piątek, czerwca 01, 2007

Likwidacji Radia Bis mówimy stanowcze NIE!


bis.dape.info <- skopiujcie adres do przeglądarki i poprzyjcie akcję!


PS. WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DZIECIAKI :D