sprawa pierwsza: Dzisiaj rocznica :D tak - to już dzisiaj mija rok jak Was drodzy moi Czytelnicy jak Was zanudzam swoimi wypocinami. No ale może troszkę statystyk:
od rozpoczęcia monitorowania ruchu na stronie - czyli od 24 września 2006 roku bloga odwiedzono 2460 razy, najwięcej odwiedzin było w maju 2007 roku - 391 razy wyświetlono moją stronę. Najczęściej czytacie bloga w poniedziałki (czyżby z nudów w pracy) w godzinach od 8 do 14 i o godzinie 22 (czyli jednak w pracy i na dobranoc). Stałych czytelników jest niewielu - raptem 14 osób, ale zdarza się, że dziennie unikalnych użytkowników jest nawet 22.
Najwięcej wejść na bloga było z woj. lubuskiego - 633, potem w kolejce jest woj. wielkopolskie - 321, mazowieckie- 243, ale są też odwiedziny z Gliwic, Krakowa, Mielca, Chełma, Gdańska, Bydgoszczy, Leszna, Łodzi, Radomia... Argentyny, Australii, Holandii, Portugalii, Rosji, Szwecji, Norwegii...
no a kto mnie odwiedza?
proszę:
nat-mi2.aster.pl - 231 razy
gate.fredry.net - 212 razy
gate-dialog-ekosystem.zgora.dialog.net.pl 176 razy
rejon105.ztpnet.pl - 145 razy
xdsl-12423.zgora.dialog.net.pl - 119
i jeszcze kilka osób...
no ale dość statystyk... dziękuję wszystkim za wytrwałość i proszę o jeszcze! oby kolejny rok okazał sie równie dobry jak ten który właśnie dzisiaj minął :D. No i oczywiście pozdrowienia dla osoby, dzięki której blog powstał - Agnieszki M. mam nadzieję, że praca w banku jest tym co spełni twoje oczekiwania!
sprawa druga
cóż sprawa druga jest o tyle zawiła i skomplikowana, że ja dalej nie wiem co mam myśleć... napiszę może tak...
Szanowna Anno-Mariolu!
Piszę ten list do Ciebie droga Weroniko-Moniko ponieważ mam poważny dylemat i wiele sprzecznych ze sobą wniosków wyciągam na podstawie tego co ostatnio mnie w życiu spotakło.
Oto jakiś czas temu prawie pozostawałem w związku z kobietą... czemu prawie? no nie powiem było w tym "prawie" troszkę mojej winy. Otóż po długim czasie "wożenia" się i jałowych dyskusji podjąłem męską decyzję może jednak warto spróbować? i zaproponowałem to co od dawna było odkładane - bądźmy razem. Jakże się uradowałem, gdy Ty Jadwigo-Katarzyno zgodziłaś się na "próbę" - ba byłem w siódmym niebie słysząc Twoje zapewnienia, że dobrze, że powiesz swojemu byłemu chłopakowi że z wami już koniec itp. I wszystko zdawało się być piękną rzeczywistością - gdy kilka dni po Twojej droga Agnieszko-Natalio okazało się, że jednak jest zupełnie inaczej! Ba żebyś chociaż wróciła do swojego byłego chłopaka - ty po prostu nas obu zostawiłaś. Mi często zarzuca sie niezdecydowanie, nieumiejętność podejmowania decyzji - a tu co? Jednego dnia jestem szczęśliwym facetem, który jest zakochany na amen - a za kilka dni okazuje sie, że nie ma nic... rodzi się pytanie - było w ogóle coś?
Tak czy siak - wiedz droga Marto-Andżeliko, że właśnie dzięki temu co mnie spotkało - nie chcę i nie mam zamiaru w najbliższym czasie zagłębiać się w żaden związek z kimkolwiek :/ nie mam ochoty być po raz kolejny w moim życiu być zrobiony w Ch...a. Ja już nie chcę.
I wiedz, że to nie tylko Twoja wina - taki jest Świat - każdy każdego tylko wykorzystuje do swoich własnych celów. W tym Świecie panuje zdrada - jak można jednego dnia mówić facetowi, że sie go kocha, a następnego ładować sie innemu do łóżka? (to znam z opowiadania). Czy My Faceci naprawdę nie mamy prawa do uczuć wyższych? Czego Wy drogie Moniki-Weroniki oczekujecie od Nas Facetów? Dopóki nie robimy dosłownie nic - same pchacie sie nam w ramiona, a kiedy już zrozumiemy, że jednak tak - że chcemy z Wami być, jak zaczynamy się starać - okazuje się, że nie jesteśmy warci nawet waszego słowa... ech... To ja jestem staroświecki, czy świat stanął na głowie?
Z wyrazami szacunku
Twój
p.s. - to nic osobistego, to tylko stwierdzenie zatrważających faktów!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)


1 komentarz:
To była Katarzyna-Magdalena :}. Zrób to samo.
Prześlij komentarz