Badała pani, czy szkoła publiczna wyrównuje szanse uczniów. Najpierw w "Sorbonie", potem w jednym z najbardziej prestiżowych liceów w Polsce. Jak panią przyjęli uczniowie "Sorbony"? - "Z panią? Co pani w ogóle ma? Komórka firmy szajs, bluzka firmy szajs".A oni co? Firmowe ciuchy? - Niepisany uniform to: dresy albo "nisko zawieszone" dżinsy, bluza z kapturem z napisem Nike albo Fishbone. Podróbki albo kradzione. Duże komórki ze wszystkimi bajerami.
A oni co? Firmowe ciuchy? - Niepisany uniform to: dresy albo "nisko zawieszone" dżinsy, bluza z kapturem z napisem Nike albo Fishbone. Podróbki albo kradzione. Duże komórki ze wszystkimi bajerami.
polecam dalszą lekturę artykułu w Dużym Formacie... potwierdza on tylko to co od zawsze powtarzałem - to nie młodzież jest zła - to wszystko wina rodziców, brak miłości w domu, brak ehh... Szanowni "dorośli" Waszych dzieci nie uszczęśliwi. Doputy będą podziały w społeczeństwie, dopuki Wy drodzy rodzice nastolatków nie zaczniecie z nimi rozmawiać i dawać przykład... z naciskiem na DOBRY... BTW to nie świat jest zły to źli są Ludzie...
a tak w ogóle to marzy mi się Świat rodem ze StarTreka - ale nie chodzi o technologiczne zaawansowanie - bo to przyjdzie z czasem - ale o to, ze na takim świecie jak w tym serialu, trochę utopijnym acz możliwym, nie ma podziałów, nie ma wrogości międzi ludźmi...
Link do artykułu: http://www.gazetawyborcza.pl/1,75480,5112314.html
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz