dzisiejszy wschód słońca był niesamowity... feria barw przed samym świtem, czyste niebieskie niebo, zimny przenikliwy wiatr... i szarość dookoła :( niestety zima przszła ale tylko mrozem straszy... łudzę się, że może w połowie grudnia spadnie dość śniegu, aby można było na narty pojechać :D i mam nadzieję, że Ci wszyscy, którzy tak bardzo w ostatnim czasie "zestarzeli", jak również Ci wszyscy, którym się nic nie chce dadzą się namówić na choć jeden dzień na stoku :D
Cóż jak nie to zawsze pozostaje podłączyć się do Ewy i jej ekipy :D
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz